Po dramatycznym wyścigu w Walencji, Marc Marquez, w swoim pierwszym sezonie w MotoGP, sięga po tytuł mistrza świata królewskiej klasy. Razem ze swoim kolegą, Danim Pedrosą, zawodnicy Repsol Hondy wywalczyli także tytuły mistrzowskie w klasyfikacji zespołowej oraz dwudziesty, a jednocześnie trzeci z rzędu, tytuł - konstruktorów dla Hondy.
W ostatnim wyścigu sezonu, w Walencji, 20-letniemu debiutantowi do przypieczętowania mistrzostwa wystarczyło zaledwie czwarte miejsce, ale zawodnik Repsol Hondy w wielkim stylu dojechał do mety na podium, tuż za zespołowym kolegą, Danim Pedrosą.
Podczas osiemnastu rund tegorocznego cyklu, Hiszpan wywalczył aż sześć zwycięstw, szesnaście finiszów na podium i dziewięć pole position. Pedrosa wygrywał trzy razy, trzynaście razy stawał na podium i trzy razy startował z pole position, kończąc sezon jako drugi wicemistrz świata. Aż w jedenastu z osiemnastu wyścigów na podium stawali obaj reprezentanci Repsol Hondy.
Zdobywając tytuł za pierwszym podejściem, Marquez został nie tylko najlepszym debiutantem w historii MotoGP, ale także najmłodszym mistrzem królewskiej klasy. W wieku 20 lat pobił, ustanowiony jeszcze przed swoimi urodzinami, rekord innego zawodnika Hondy, Freddiego Spencera, który po mistrzostwo królewskiej klasy sięgnął w 1983 roku jako 21-latek.