Australijczyk Casey Stoner (Repsol Honda) wygrał Grand Prix Czech na torze w Brnie, jedenastą rundę motocyklowych MŚ MotoGP, odnosząc jednocześnie swoje szóste zwycięstwo w tym sezonie i umacniając się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Podium uzupełnili włoscy zawodnicy Hondy, Andrea Dovizioso i Marco Simoncelli.
Jeszcze w sobotę najlepszym tempem na torze w Brnie popisywał się inny reprezentant ekipy Repsol Honda, Hiszpan Dani Pedrosa, który był najszybszy w treningach wolnych, a następnie sięgnął po pierwsze pole startowe. 25-latek zaliczył jednak upadek na trzecim z dwudziestu dwóch okrążeń i nie dojechał do mety.
Po znalezieniu odpowiednich ustawień motocykla w niedzielę rano, Stoner był gotowy do walki o zwycięstwo. Po upadku Pedrosy natychmiast wysunął się na prowadzenie i kontrolując sytuację, odskoczył rywalom na blisko osiem sekund.
To ważne zwycięstwo, ponieważ powiększyliśmy przewagę w klasyfikacji generalnej – powiedział Australijczyk. - To był dla nas trudny weekend, ale przed samym wyścigiem znaleźliśmy odpowiednie ustawienia i wszystko potoczyło się idealnie. Dani był godnym rywalem, ale jego upadek dał mi szansę, aby odskoczyć. Starałem się utrzymywać równe tempo i nie popełniać błędów, jednocześnie oddalając się od reszty krok po kroku. Pod koniec wyścigu motocykl wciąż spisywał się fantastycznie.